trafiłem na poradnik, o tym jaki kupić sprzęt dla płci pięknej. No nieźle, pomyślałem sobie, czego to marketingowcy nie wymyślą byle opchnąć nowe urządzenia. Jednak po lekturze zmieniłem nieco zdanie, sam tekst naświetlił mi po prostu fakt, że kobiety zwracają swoją uwagę zupełnie na inne rzeczy, niż my, kiedy kupujemy nowe zabaweczki. Dla nich liczy się wielkość (he, he) i waga laptopa, co by im rączek w torebuniach nie pourywało. Oczywiście kolor ma równie ważne znaczenie. Żaden tam siwo- koperkowy- beż. Biały, niebieski a najlepiej rószoffy i już są w siódmym niebie. A my rozpatrujemy każdy parametr, rozkładając je na czynniki pierwsze, dwa dni myślimy czy na pewno nie dołożyć kasy i wybrać jednak ten najnowszy/najszybszy/najlepszy model...inaczej za pół roku będziemy w posiadaniu kompletnego złomu...;)
Nie jest tak..? Hę? A jakie jest Wasze zdanie?
Naprawdę komputer specjalnie dla bab, by im się torebunie, nie po urywały ? ;)
OdpowiedzUsuńNo powaga. Widzisz i nie grzmisz ;>
Usuń