poniedziałek, 13 czerwca 2016

Zdrowe mięso

Jak słyszę hasło zdrowa żywność, to mam ochotę zapytać się, a która jest chora?
Straszą nas z każdej strony, że mięso jest pełne antybiotyków i hormonów. Z drugiej strony są rośliny modyfikowane genetycznie. I bądź tu człowieku mądry i coś jedz.
Ja jeśli kupuje mięso, to jest to w 95% drób. Czasem tylko zdarza mi się kupić krwistego steka z wołowiny. Najchętniej tej nowozelandzkiej.

Kurczak nie jest taki zły jak go malują, a fermy nie mogą sobie pozwolić na niekontrolowane podawanie leków i innej chemii. Wszystko musi mieć ręce i nogi.

Dlatego opowiadanie wszem i wobec, jakie to mięso jest trujące, jest kompletną nieprawdą. Akurat drób, który pochodzi z kontrolowanej hodowli jest znakomitym źródłem, lekkostrawnego białka. Wiadomo, że najlepiej mieć dostęp do kur, chodzących po podwórku, no ale nie każdy ma babcię na wsi. Nie polecałbym natomiast spożywanie nugetsów z McDonalda, tam to kurczaka prawie nie ma. Jedynie zagęszczacze, aromaty, skóry i pazury, zmielone na papkę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz